W niedziele odwiedziliśmy zamek, w Horst, który mieliśmy okazje obejrzeć od środka (zazwyczaj jest zamknięty na cztery spusty, więc pozostaje nam pobliski zajazd i spacer po lesie).Wnętrze zamku trochę mnie rozczarowało(zapuszczone, zakurzone i zapomniane), choć oczywiście miało swój niepowtarzalny klimat.
Najbardziej jednak rozczarował mnie aparat, który odmówił posłuszeństwa, wiec byłam zmuszona zastąpić go innym:(
A gdybym jeszcze wiedziała, że trzeba będzie wdrapywać się wysoko na wieże a później z tej wieży jeszcze zleźć, uff… odpuściłabym sobie skórzaną mini.
A tu...walnęłam sie w łokieć.
Okulary: RayBen, Bursztynowy Wisiorek: Prezent od Babci
4 comments:
fajne zdjęcia, cudowna spodnica :)
ależ bym chciała taką spódnicę!
rozdaja za 1,5 eur na pchlim targu pod palacem sprawiedliwosci w brukseli ;)
Super zestawik ;)
Post a Comment